Nie wahał się udzielić pomocy

Umiejętność ratowania życia ludzkiego przydaje się nie tylko  na służbie, ale również po pracy.

W minioną środę, około godziny 23.00, podczas powrotu do domu po zakończonej pracy, między miejscowościami Zabłudów – Olszanka, funkcjonariusz straży miejskiej zauważył stojącego na środku jezdni, dziwnie zachowującego się młodego mężczyznę. Po zatrzymaniu swego pojazdu i krótkiej rozmowie, okazało się, że jest to kierowca samochodu, który przed chwilą dachował i zatrzymał się w rowie. Mężczyzna był w szoku, miał pokaleczone ręce, ponadto uskarżał się silne bóle głowy i klatki piersiowej.

Funkcjonariusz niezwłocznie udzielił pomocy przedmedycznej i wezwał odpowiednie służby. Poszkodowanego umieścił w swoim samochodzie i usunął z jezdni części rozbitego pojazdu, które mogłyby stworzyć zagrożenie innym uczestnikom ruchu. Dodatkowo udało mu się skontaktować z rodzicami 19 – latka, informując ich o zdarzeniu.

Poszkodowany został przewieziony przez załogę karetki pogotowia do szpitala USK w Białymstoku. Na miejsce dotarli tez rodzice mężczyzny, którzy podziękowali strażnikowi za udzieloną pomoc.

19 – latkowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a naszemu koledze  gratulujemy wzorowej postawy.

Udostępnij:

Pomoc przyszła w porę

Wspólny patrol funkcjonariuszy Policji i Straży Miejskiej uratował 63-latka, który próbował odebrać sobie życie.

Do zdarzenia doszło wczoraj, kilka minut po godzinie 13. Do Dyżurnego KMP, zadzwoniła zdenerwowana kobieta, która poinformowała, iż jej mąż odjechał samochodem kierując się na  obrzeża miasta i zamierza targnąć się na własne życie. Zgłaszająca dodała, że w trakcie rozmowy mąż uskarżał się, że źle się czuje, był przygnębiony i miał problemy z oddychaniem. Ponadto nie chciał powiedzieć, gdzie się znajduje.

Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do poszukiwań. Już po kilkunastu minutach zauważyli samochód odpowiadający opisowi, który podała zgłaszająca. Obok niego siedział 63-latek, który miał zakrwawione ubranie, a obok niego leżał nóż kuchenny. Na jego ciele były widoczne liczne rany cięte i kłute. Mężczyzna był przytomny, lecz nie był w stanie mówić. Funkcjonariusze od razu udzielili mu pierwszej pomocy, tamując krwawienie i niezwłocznie powiadomili załogę pogotowia ratunkowego.
Mężczyzna został przewieziony do szpitala.

Udostępnij: