Zimowy Ratownik 2020/2021

Niewielki mróz, czy nawet kilka stopni powyżej 0° C , to warunki, które mogą być przyczyną śmierci z powodu wychłodzenia organizmu. Takie okoliczności są szczególnie niebezpieczne dla ludzi samotnych i bezdomnych.

Mimo słonecznych dni, w nocy temperatura jest coraz niższa. Dlatego też, każdego roku w sezonie jesienno-zimowym w ramach akcji „Zimowy Ratownik” białostoccy strażnicy regularnie sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby zagrożone wychłodzeniem organizmu. Kontrolowane są między innymi pustostany, ogródki działkowe, węzły ciepłownicze, klatki schodowe, piwnice oraz inne miejsca, gdzie bezdomni mogą  próbować się chronić przed zimnem.

W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, obowiązkiem strażników jest, w zależności od sytuacji, przewiezienie osoby do noclegowni, ogrzewalni lub Izby Wytrzeźwień. Natomiast, jeżeli stan jej zdrowia budzi niepokój funkcjonariusza, na miejsce wzywane jest pogotowie ratunkowe.

Celem akcji jest przede wszystkim zapobieganie jak największej liczbie tragedii związanych z zamarznięciem. Ogromną rolę w naszej akcji odgrywają mieszkańcy naszego miasta. To dzięki ich wrażliwości co roku możemy pomóc wielu potrzebującym.

Nie przechodźmy obojętnie wobec takich osób. Każdy może pomóc, każdy może przyczynić się do uratowania komuś życia. Pamiętajmy, jeden telefon może uratować życie.

Udostępnij:

Startują kontrole – nowy sezon grzewczy

Zrobiło się chłodniej, więc coraz więcej osób zaczyna palić w piecach. Nie wszyscy jednak wrzucają do nich to, co dozwolone

Niestety nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że nawet sporadyczne spalenie niewielkiego kawałka polakierowanej płyty meblowej, plastikowej butelki czy kolorowego papieru ma bardzo niebezpieczny wpływ na nasze zdrowie i życie. Tym bardziej, jeśli to samo robią inni. I choć wpływu tego nie widać bezpośrednio na drugi dzień, to w dłuższej perspektywie jest on odczuwalny w postaci wielu dysfunkcji naszego organizmu.

W tym sezonie grzewczym, podobnie jak w ubiegłym będziemy czuwać nad tym, by wyeliminować wszelkie nieprawidłowości dotyczące spalania w piecu, którego szkodliwe skutki mogą dotknąć każdego z nas. W walce z „trucicielami powietrza” pomaga nam Smogobus – to prawdziwe laboratorium na kółkach. Pozwala m.in. mierzyć pył zawieszony, który do powietrza trafia w wyniku spalania śmieci.

Każdy, kogo zaniepokoi drażniący i gryzący dym wydobywający się z czyjegoś komina lub kto jest świadkiem gromadzenia odpadów mogących służyć do palenia, powinien nas o tym poinformować.

Za spalanie śmieci w domowym piecu może grozić mandat w wysokości do 500 zł. Jeśli sprawa trafi na wokandę, sąd może orzec grzywnę sięgającą nawet do 5 000 zł.

To, czym palimy, nie jest jedynie naszą prywatną sprawą.

Udostępnij: