Fajerwerki pod kontrolą

Muszą być atestowane, pochodzić z legalnego źródła, mieć załączoną instrukcję w języku polskim, a ich opakowania nie mogą być uszkodzone.  Strażnicy miejscy rozpoczęli kontrole stoisk handlowych z materiałami pirotechnicznymi.

W ramach kontroli mundurowi sprawdzają przede wszystkim posiadane przez sprzedających pozwolenia, czy oferowane wyroby spełniają wymagane prawem normy i nie trafiają do rąk dzieci i młodzieży. Przypominają również sprzedawcom o bezwzględnym zakazie sprzedaży wyrobów pirotechnicznych osobom poniżej osiemnastego roku życia.

Nieostrożne obchodzenie się ze środkami pirotechnicznymi może prowadzić do trwałego uszczerbku na zdrowiu, a także pożarów. Możemy sobie oszczędzić tego typu konsekwencji, jeśli w tym okresie, a w szczególności w sylwestrową noc zachowamy rozsądek i rozwagę przy odpalaniu petard czy rakiet.

Straż miejska radzi, by fajerwerki kupować tylko u sprawdzonych sprzedawców, a przed użyciem należy dokładnie zapoznać się  z instrukcją. Warto również sprawdzić czy petardy które nabyliśmy nie posiadają wad mechanicznych (pęknięcia, wgniecenia).  Nie wolno używać petard i sztucznych ogni w miejscach, w których mogą spowodować pożar, nie należy ich również kierować w stronę ludzi i zwierząt. Fajerwerków nie wolno odpalać z ręki, na balkonie czy z okna. Odpalaniem petard nie powinny się również zajmować osoby nietrzeźwe. Pod żadnym pozorem nie należy rozbierać fajerwerków, podchodzić do niewybuchów i ponownie ich odpalać. Pamiętajmy też że huk petard niepokoi zwierzęta, szczególnie psy, zadbajmy więc, by nasze pupile nie były narażone na odgłosy wybuchów.

Zgodnie z rozporządzeniem Wojewody Podlaskiego, wyrobów pirotechnicznych wolno używać  31 grudnia oraz 1, 13 i 14 stycznia. Zlekceważenie rozporządzenia jest traktowane jako zakłócenie spokoju, za które grozi kara grzywny.

DSC_0489
DSC_0500
DSC_0515
DSC_0531
DSC_0539
previous arrow
next arrow
Udostępnij:

Mają „oko” na przemyt

Towary chowają pod kurtką, w reklamówce, czy w zaparkowanym w pobliżu samochodzie. Są sprytni, często też natarczywi. Kilka, kilkanaście paczek – nie mają przy sobie bardzo dużej ilości towaru. Gdy ten się kończy, pobierają kolejne paczki z nielegalnych hurtowni, po czym wracają w swoje „stałe” miejsca.

Ograniczenie zjawiska sprzedaży produktów bez wymaganych znaków akcyzy, identyfikacja handlarzy oraz miejsc, w których najczęściej dochodzi do sprzedaży nielegalnego towaru. To główne założenia działań „AKCYZA”.

Straż Miejska wspólnie ze Służbą Celną oraz Policją prowadzą wspólne działania prewencyjne – ze szczególnym uwzględnieniem kontroli miejsc, w których najczęściej dochodzi do przypadków sprzedaży towarów bez akcyzy.

Na widok mundurowych osoby handlujące towarem pochodzącym z przemytu, często rzucają się do ucieczki, porzucając swój towar, nic w tym dziwnego, ponieważ w dużej mierze są to obcokrajowcy, którzy przebywają w Polsce nielegalnie. Funkcjonariusze interweniują również w związku z handlem „trefnego towaru” prowadzonym przez osoby narodowości polskiej. Handlarze najczęściej swoje towary sprzedają z tzw. „ręki”. Ich ujawnienie nie jest łatwe, ponieważ kilka paczek papierosów, czy butelek alkoholu łatwo ukryć pod kurtką, czy w podręcznej torbie.

Owocna współpraca służb szybko przyniosła efekty, gdyż podczas akcji przypadkowo w ręce mundurowych „wpadł” mężczyzna, który jak się okazało był osobą poszukiwaną.

DSC_0455
DSC_0456
DSC_0459
DSC_0460
previous arrow
next arrow

Udostępnij: