Śmieci nie znikną gdy je spalisz

Chłodniejszy wieczór, wydobywając się z komina czarny dym, widok smogobusa czy lecącego nad domem drona – to znak, że zaczął się sezon grzewczy.

Pierwsze chłodne wieczory i noce spowodowały, iż na miasto wyruszyły mobilne laboratoria Straży Miejskiej – mowa tu o smogobusie i bezzałogowych statkach powietrznych. To dzięki nim jesteśmy wszędzie tam, gdzie zachodzi podejrzenie spalania w piecach niedozwolonych odpadów.

Od października „ruszyliśmy w miasto” by jak co roku edukować, kontrolować, a jeśli trzeba – nakładać kary na opalających budynki odpadami. To zaledwie kilka tygodni, w których Dyżurny Straży Miejskiej przyjął ponad 170 zgłoszeń od mieszkańców, sugerujących spalanie odpadów. Na każde zgłoszenie reagowaliśmy i było ono podstawą do podjęcia interwencji. Przeprowadziliśmy 35 kontroli nieruchomości (kontrola paleniska) oraz 11 kontroli rejonów miasta z wykorzystaniem smogobusa. W tym roku mogliśmy liczyć na dodatkowe wsparcie z powietrza. Funkcjonariusze z wykorzystaniem drona wykonali 49 pomiarów jakości powietrza.

Kolorowe gazety, panele podłogowe, plastikowe butelki po napojach, choinki, a nawet oleje samochodowe. Długo można wymieniać niedozwolone rzeczy, którymi zdarza się palić w przydomowych kotłowniach. I choć każde gospodarstwo domowe ma obowiązek segregacji śmieci i przekazania ich w odpowiednim terminie „do odbioru”, to i tak część z nich ląduje w palenisku. Należy pamiętać, że spalając niedozwolone materiały, nie pozbywamy się ich na zawsze, tylko często nadajemy im „drugie życie” w postaci niebezpiecznych substancji krążących w powietrzu.

Jednak widzimy, iż z roku na rok wzrasta świadomość mieszkańców odnośnie szkodliwości spalania śmieci i ochrony środowiska, a prowadzone przez nas działania przynoszą pozytywne efekty.

Każdy, kogo zaniepokoi drażniący i gryzący dym wydobywający się z czyjegoś komina lub kto jest świadkiem gromadzenia odpadów mogących służyć do palenia – powinien niezwłocznie nas powiadomić – liczymy na waszą pomoc.

Udostępnij: