83-latek stracił orientację i nie mógł odnaleźć drogi do domu.
W
piątek, około godz. 18.00, dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, że w
autobusie linii nr 16 od
dłuższego czasu jeździ starszy mężczyzna, który wydaje się być zagubiony.
Z rozmowy przeprowadzonej z mężczyzną okazało się, że 83-latek nie wie gdzie się znajduje i nie wie jak wrócić do domu. Był jednak w stanie logicznie odpowiadać na pytania funkcjonariuszy, podał im też swój adres zamieszkania.
Strażnicy po powzięciu informacji, że mieszka tam wraz z żoną, odwieźli 83- latka do domu i pozostawili pod opieką małżonki.
W zależności od stężenia tlenku węgla oraz czasu wdychania
skażonego powietrza mogą występować objawy: ból głowy, mdłości, utrata
przytomności, a nawet śmierć. Dlatego strażnicy zareagowali błyskawicznie.
W sobotę, tuż po godz. 17.00, funkcjonariusze udali się na kontrolę
nieruchomości, na której, według zgłoszenia, mogło dochodzić do spalanie
odpadów.
Strażnicy po obserwacji terenu i dokonaniu pomiaru stężenia pyłu zwieszonego
PM 10, przeprowadzili kontrolę posesji. Właściciel wskazał funkcjonariuszom
miejsce, w którym znajduje się piec i zgromadzony opał. Strażnicy nie
stwierdzili spalania odpadów, jednak o innych nieprawidłowościach zaalarmował
wykorzystany przez mundurowych gazomierz.
Okazało się, że w pomieszczeniu jest maksymalne stężenie CO dopuszczone przez Światową Organizację Zdrowia przy przebywaniu w pomieszczeniu do 8 godzin.
Strażnicy natychmiast nakazali właścicielowi przewietrzenie pomieszczenia i jego opuszczenie.
Należy pamiętać, że odpowiednia wentylacja jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo, dlatego też powinniśmy kontrolować na bieżąco, czy na pewno wszystkie drogi wentylacyjne są udrożnione. Warto również wietrzyć pomieszczenia – świeże powietrze nie tylko dotleni organizm, ale również pozbędzie się niepożądanych gazów, w tym tlenku węgla.